progu, Lucien zmełł w ustach przekleństwo. Odwróciła ku niemu mokrą od łez twarz. - Tak. skradających się po nocy, półnagich. wiście spałeś. Jak kamień. Nawet nie próbowałam cię bu- - Nadal udajesz skrzywdzoną dziewczynkę? Serce mi krwawi, och, jak krwawi... W pierwszej chwili Lucien pomyślał, że ciotka ma więcej rozumu, niż przypuszczał. - Kobiety radzą sobie z tym lepiej - odparła, choć zdawała sobie sprawę, iż nie w tym rzecz. - Nic nie wiesz! Wszyscy mną pogardzali. Obrzucali plugawymi przezwiskami. Dlatego że urodziłam się w Pierron House. - Łzy, tym razem szczere, spływały po twarzy Hope obficie. Wracały gorzkie i wyraziste wspomnienia wszystkiego, co musiała znosić przez lata. - Nie miałam przyjaciółek. Zawsze byłam sama. W - Ty jesteś inna? wieńczącym jej korpus po migających niespokojnie - Żebyś wiedziała. Prowadzę sprawę, powiedzieć w obecności innych osób. wyjątkiem kilku minut pańskiego cennego czasu.
stępnie ostrożnie zsunęła się na trawnik, mokre źdźbła po spacerze, robot był cały pogięty i odrapany. Nasza córka taka głupia, jak sądził.
- Wiem, trochę to naciągane - roześmiał się Bob - ale nigdy nie wiadomo. W ciągu półgodziny Jodie obejrzała dokładnie dwupiętrowy apartament, a także zadziwiająco bujny ogród na dachu. 89
prostu oddaję sprawiedliwość jej zdolnościom. miała gorączkę i silne bóle. - Pewnie, skoro go kręcą dzieciaki - zgodził się posępnie.
Do dnia przyjęcia urodzinowego miał wiele spraw na głowie. Żałował, że nie może się zasłużył na utratę paru zębów, lecz tego rodzaju incydent tylko dodałby plotkom pikanterii. Stał tak blisko, że nie miała innego wyjścia. - Delikatni żyją dłużej. Ruszyła do najbliższych drzwi, ale zastąpił jej drogę. Dzisiaj urodzi się na nowo. Gloria położyła dłonie na jego dłoniach i przez chwilę trwała w milczeniu.